Wysłany: Wto Sie 25, 2015 8:25 Temat postu: Karta kredytowa czy pożyczka
W przypadku braku gotówki lepiej jest skorzystać z karty kredytowej czy pożyczki gotówkowej? W porównywarkach http://www.terve.pl/karty-platnicze/karty-kredytowe/najlepsza-karta-kredytowa najlepsze kraty kredytowe oferowane są na atrakcyjnych warunkach. A jak jest w przypadku pożyczek? Co jest według Was bardziej opłacalne?
Wiek: 51 Dołączył: Czw Paź 18, 2007 1:24 Posty: 340 Skąd: O L I W A
Wysłany: Śro Sie 26, 2015 0:12 Temat postu: Re: Karta kredytowa czy pożyczka
Jeśli byś spłacała kartę kredytową w całości, w terminie to karta, ale zawsze istnieje niebezpieczeństwo "nastania gorszych czasów" i w przypadku nie spłacenia całej kwoty z wyciągu karty, należy się liczyć z dość wysokimi odsetkami, znacznie większymi niż odsetki z klasycznej pożyczki. Taka zadłużona przez wiele miesięcy karta może generować niezłe koszty. Wtedy często jedynym rozsądnym wyjściem jest rezygnacja z karty i dokonanie spłaty pozostałego zadłużenia korzystniejszą pożyczką zaciągniętą w np. innym (choć niekoniecznie) banku. Do tego może jeszcze dojść opłata roczna za kartę (pierwszy rok z reguły jest gratis) i liczne pakiety ubezpieczeniowe, które są zazwyczaj powiązane z kartą. Poza tym karta w większym stopniu obniża zdolność kredytową. W podanym zestawieniu kart dostępnych pod linkiem nie ma oprocentowania, które oprócz opłat podstawowych powinno być kluczem przy wyborze oferty. Daje to do myślenia....
O ile potrzebujesz większej gotówki to zawsze pożyczka jest atrakcyjniejsza. Spłacasz ją systematycznie co miesiąc. Do pożyczek banki często dodają ubezpieczenia. Jeśli jest to większa kwota pożyczki zawsze warto mieć ubezpieczenie, ale niekoniecznie to proponowane przez bank. Niektóre banki wyrażają zgodę na kupno polisy ubezpieczeniowej we własnym zakresie, na wolnym rynku. Uważam to za korzystniejszy wariant. Przy pożyczce gotówkowej nie tylko należy brać pod uwagę oprocentowanie nominalne, ale także wysokość prowizji dla banku. Jak wiadomo bank jest instytucją komercyjną i za darmo nikomu nie pożycza. Niektóre banki prowizję ukrywają pod postacią np. opłaty przygotowawczej czy po prostu "opłaty za wypożyczenie" (bardzo sprytny pomysł). Porównując pożyczki bankowe, bądź w kartach, należy brać pod uwagę parametr o nazwie RRSO (rzeczywista roczna stopa odsetkowa). I tak może się okazać, że oprocentowanie nominalne pożyczki wynosi 5%, ale RRSO będzie na poziomie np. 21%. Jeśli masz możliwość to zdecydowanie unikaj instytucji parabankowych.
Nie jestem profesjonalnym doradcą, ale piszę z własnego doświadczenia. Decyzja i tak należy do Ciebie. Życzę znalezienia jak najmniej generującego koszty rozwiązania.
Pozdrawiam _________________ https://twoj1biznes.myduolife.com/
******************************************
Wysłany: Czw Paź 29, 2015 0:14 Temat postu: Re: Karta kredytowa czy pożyczka
Ja też kiedyś miałem podobny dylemat. Wiecznie brakowało mi kasy. Na szczęście udało mi się znaleźć dobrą pracę i teraz tego nie żałuję. Wysyłałem profesjonalne CV, które zleciłem takiej firmie: https://kreatorzykariery.pl
Wysłany: Czw Lip 28, 2016 14:45 Temat postu: Re: Karta kredytowa czy pożyczka
Jak jest możliwość to jasne, że karta kredytowa wyjdzie wiele taniej bo masz chyba 54 dni na spłatę i wtedy odsetek nie spłacasz tylko jedną roczną opłatę za kartę kredytową i ew. bankomaty.
Problemy są dwa:
1. Jak nie spłacisz karty to policzą możliwie największe oprocentowanie jakie tylko mogą. Nie wiem na ile tam ustawa pozwala.
2. Trzeba mieć stały dochód i pracę. Karty kredytowej ni dadzą od tak sobie. Jak nie masz dochodu przynajmniej z 1,5 tys. zł na rękę to zapomnij.
Co do pożyczki. W sumie jak karty ci nie przyznają to na pewno i pożyczki nie dostaniesz w banku. Jedyna deska ratunku to jakieś pozabankowe, ale tu odsetki zabójcze. Trzeba płacić po 30-50% w skali roku. https://chwilowo.pl/chwilowki-na-raty/ Kwoty to max 10 tys. złotych i to też trzeba mieć zarobki. Nie koniecznie zaświadczenia o pracę.
Wychodzą 2 razy drożej niż bankowe, ale jak widać ludzie korzystają jeśli tych firm przybywa, a jest ich cała masa.
Wysłany: Czw Sie 11, 2016 15:29 Temat postu: Re: Karta kredytowa czy pożyczka
Od kilku lat używałam karty kredytowej takiej co zakładało się w sklepach z opóźnionym terminem płatności i możliwością zakupów na raty. Dzięki temu mogłam bezboleśnie przeprowadzać duże imprezy rodzinne, remonty w domu, czy zakupy na wakacjach. Jednak zmienił się właściciel banku. Pojawiła się opłata na karcie, zniknęły bonusy i rabaty. Nie ma też nieoprocentowanych zakupów. W jednym sklepie za towary w promocji obowiązują nawet zakazy płacenia kartą. Mimo że bank który wydał kartę ogłasza że tam jest nieoprocentowana sprzedaż ratalna. Chciałam skorzystać z jakiejś alternatywy, ale w jednym sklepie kasjerki "przez pomyłkę" rozkładają płatność za zakupy na płatne raty (z lichwiarskim oprocentowaniem), a w drugim nie ma możliwości śledzenia zakupów na bieżąco w internecie co może doprowadzić do wpadnięcia w spiralę zadłużenia i katastrofy finansowej jak się nie wyhamuje zakupowego szaleństwa. Myślę że mimo wszystko pożyczka gotówkowa jest dużo lepszą formą. Przede wszystkim niskie ceny i karta kredytowa nie idą w parze. Łatwość płacenia kartą przy kasie powoduje że nad tym nie panujemy. Kupujemy bez sensu nie to co potrzebujemy tylko to co wydaje nam się okazją. To powoduje że stajemy się maszynkami do robienia zakupów. Więcej argumentów znajdziecie w artykule, na stronie https://www.wonga.pl/karta-kredytowa-czy-pozyczka-gotowkowa .
Wysłany: Wto Sie 16, 2016 6:22 Temat postu: Procent to nie wszystko, czyli jak skutecznie zarabiać
Mimo, że rynek oferuje cały wachlarz rozwiązań, to lokaty terminowe są wciąż najpopularniejszą formą inwestowania oszczędności. Sprzyja temu łatwa dostępność oraz wysokie bezpieczeństwo powierzonego kapitału.
Podejmując decyzję dotycząca oszczędzania, stajemy przed trudnym wyborem najlepszego dla siebie rozwiązania. Ryzyko związane ze skomplikowanymi instrumentami finansowymi powoduje, że rezygnujemy z wyższych, ale niepewnych zysków, na rzecz niższego, za to stabilnego dochodu. To dlatego większość z nas wybiera opcję oszczędzania za pomocą lokat bankowych.
Oprocentowanie lokat w ostatnich latach systematycznie spada, jednak brak alternatywy gwarantującej wysokie bezpieczeństwo wkładu, sprzyja popularności depozytów terminowych. Zgodnie z obowiązującym prawem środki finansowe do 100.000 euro, zgromadzone w jednym banku, objęte są gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. W przypadku upadłości instytucji finansowej, ulokowane pieniądze zostaną zwrócone w pełnej kwocie, jeśli ich wartość nie przekroczy wspomnianego limitu.
Wyróżnione grubym drukiem – oprocentowanie lokaty
Pierwszym elementem na jaki zwracamy uwagę przy wyborze lokaty jest jej oprocentowanie. Większość rankingów depozytów terminowych, przykładowo dostępny na terve.pl, odwołuje się niezmiennie do tej wartości. Trudno się z tym nie zgodzić, gdyż parametr ten bezpośrednio wpływa na wysokość przyszłych zysków. Należy mieć jednak na uwadze kilka czynników, które mogą sprawić, że ostateczny dochód będzie niższy od oczekiwań.
Przede wszystkim oprocentowanie lokaty najczęściej prezentowane jest w ujęciu rocznym. Trzymiesięczny depozyt o stopie procentowej 4%, to w rzeczywistości lokata oferująca 1% zwrotu z zainwestowanego kapitału. Wynika to z konieczności wyliczenia oprocentowania dla trzech miesięcy depozytu, a nie dla całego roku. To, co na pierwszy rzut oka wygląda atrakcyjnie, okazać się może nie najlepszą opcją.
Kolejnym elementem związanym wprost z oprocentowaniem lokaty jest kapitalizacja odsetek. Najprościej rzecz ujmując jest to częstotliwość dopisywania odsetek do zainwestowanego przez nas kapitału. Częstsza kapitalizacja odsetek, zwiększa zysk, ponieważ oprocentowanie w określonych okresach naliczane jest od wyższej kwoty. Parametr ten zazwyczaj nie jest eksponowany i aby go odszukać, należy zapoznać się ze szczegółami oferty. Pogarszająca się sytuacja na rynku lokat powoduje, że odsetki najczęściej naliczane są tylko raz – na koniec okresu umowy.
Cierpliwość nie zawsze popłaca – termin lokaty
Przyjęło się, że wraz z wydłużeniem terminu lokaty wzrasta również jego oprocentowanie. W końcu bank dysponuje naszymi oszczędnościami dłużej, za co powinien sowiciej nas wynagrodzić. Rzeczywistość zaciętej rywalizacji o klienta powoduje, że zasada ta nie zawsze się sprawdza.
Przykładowo depozyty trzymiesięczne mogą być oprocentowanie wyżej niż depozyty roczne. Pamiętajmy jednak, że często są to oferty promocyjne i po zakończeniu umowy, oprocentowanie kolejnych lokat w tym samym banku spada. Depozyty te posiadają również ograniczenia kwotowe, co wyklucza możliwość ulokowania jednorazowo wyższej kwoty kapitału. Porównując lokaty standardowe, niezwiązane z żadną akcją promocyjną, niemal zawsze dłuższy termin oznacza lepszy zysk. Trzeba tylko odpowiedzieć sobie na pytanie, czy gotowi jesteśmy zamrozić swoje środki finansowe na kilkanaście miesięcy.
W oczekiwaniu na zysk nie zapominaj o podatku
Poszukując najbardziej dochodowej lokaty, nie można zapominać o podatku od zysków kapitałowych, zwanym inaczej podatkiem Belki. Wszystkie lokaty objęte są 19% stawką podatku, który jest pobierany przez banki automatycznie, w momencie naliczania odsetek. Świadomość stosowanej powszechnie daniny jest szczególnie ważna, kiedy zainwestowane oszczędności planujemy przeznaczyć na określony cel. Obowiązkowe uszczuplenie zysku, może nieznacznie opóźnić realizację naszych potrzeb.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.