Gdańsk Oliwa - Forum

Przegląd prasy

Rodzą się wielkości ziarna fasoli, zanim ujrzą światło dzienne przez wiele miesięcy siedzą w torbie mamy. Samodzielne są, kiedy mają 10 miesięcy. Takie są kangury walabia benetta. Cztery urodziły się w gdańskim zoo. Na razie świat oglądają z perspektywy torby.

- Mamy się z czego cieszyć, bo kangury walabia benetta to rarytas - nie kryje radości Michał Targowski, dyrektor zoo w Oliwie. - To jeden z najcenniejszych gatunków. Szkoda tylko, że długo nie poznamy ich płci. Na pewno nie wcześniej niż za kilka miesięcy, bo wtedy się usamodzielnią.

Hodowli tych kangurów od specjalistów gdańskiego ogrodu mogą uczyć się inni Europejczycy.

- Są bardzo delikatne i dosyć trudne w hodowli. W przeciwieństwie do innych ogrodów zoologicznych, u nas wyjątkowo dobrze się rozmnażają - podkreśla Targowski.

W zoo w Oliwie mieszka teraz 14 takich kangurów. Zdecydowanie więcej jest samic. Samcem jest m.in. Gacek, który od małego wychowywany był przez pracownika ogrodu, bo wypadł z maminej torby.

- Pozostałe kangury bardzo szybko go zaakceptowały, ale on do dziś na widok Andrzeja Gutowskiego podbiega do niego i niemal je z ręki - mówi Michał Targowski.

Dorosłe kangury walabia benetta są wielkości średniego psa. Żyją kilkanaście lat. Na wolności zamieszkują Australię i nową Zelandię. Kangury to nie jedyny przychówek oliwskiego ogrodu. Kilka dni temu w zoo urodził się jeleń.

Źródło: Gazeta Wyborcza (Maja) 05-06-2005

rom · Gość

Ale to jest mile i sypatyczne.ale najchętniej widziałabym je na wolniści. Very Happy

Dagon

rom · Gość

Nawet przedszkolaki wiedzą, że kangury nie żyją w Polsce na wolności. Very Happy

Przegląd prasy

Para żyraf dostojnie przechadzająca się po ogromnym wybiegu wśród stada zebr? Takie widoki już niedługo będziemy podziwiać w gdańskim zoo.

Na specjalnym koncie, na którym zbierane są pieniądze "na żyrafy" jest coraz więcej pieniędzy, wypełnia się też skarbonka ustawiona w centralnym punkcie oliwskiego ogrodu.

- Mamy prawie 60 tys. zł na koncie, a jak do tego dodamy skarbonkę z 15 tysiącami, to robi się bardzo ciekawa suma - uśmiecha się Michał Targowski, dyrektor ogrodu. - Jestem dobrej myśli, żyrafy w naszym ogrodzie będzie można zobaczyć jesienią 2007 roku.

W przyszłym roku rozpocznie się budowa pawilonu i wybiegu dla tych zwierząt. Zostało to ujęte w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym Gdańska. Pieniądze na przygotowanie projektu inwestycji i budowę wybiegu daje więc miasto. Natomiast zakup zwierząt zostanie sfinansowany z zebranych przez ogród zoologiczny pieniędzy.

- Będziemy więc mieli społeczną żyrafę, bo to, co do tej pory uzbieraliśmy, wystarczy na zakup samicy - nie kryje radości dyrektor Targowski. - Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, to może samca uda nam się załatwić w ramach wymiany między ogrodami. Reszta pieniędzy pomoże sfinansować budowę wybiegu.

Zbiórka pieniędzy na żyrafy ruszyła w kwietniu 2003 roku. Inwestycja wraz z zakupem zwierząt pochłonie 3 mln zł. Na ogromnym wybiegu powstanie trzypiętrowy ogrzewany dom dla żyraf, zaplecze na sprzęt gospodarczy do przygotowania pasz, a poidła i paśniki zawisną na wysokości kilkunastu metrów i będą zautomatyzowane.

- Żyrafy będą się czuły u nas swobodnie, a zwiedzający będą je podglądać w komfortowych warunkach - deklaruje Michał Targowski.

Pieniądze na żyrafy można wrzucać do skarbonki przy wejściu do ogrodu, a także wpłacać na konto: PKO BP SA I oddział Centrum Gdańsk 14 1020 1811 0000 0502 0020 8140

Źródło: Gazeta Wyborcza (Maja Fenrych) 14-07-2005

Przegląd prasy

Wysokie drzewa, liny do skakania, szałasy, w których można schronić się w niepogodę, i przede wszystkim dużo przestrzeni - tak wygląda nowy dom pary gibonów w oliwskim zoo.

Inne zwierzęta z gdańskiego ogrodu zoologicznego, które siedzą w klatkach, muszą zazdrościć gibonom przeprowadzki na wyspę. - Ta, na której zamieszkają małpy, jest imponująca - mówi Michał Targowski, dyrektor gdańskiego zoo. - Naprawdę ogromna, już od kilku lat przygotowywaliśmy ją dla nich, żeby czuły się jak na wolności.

Wyspa nie powstała na zamówienie - na terenie oliwskiego zoo jest mnóstwo rozlewisk, strumyków i rzeczek, między którymi znajdują się małe i całkiem duże wyspy. Jedną z największych wybrali pracownicy ogrodu na nowe miejsce dla swoich podopiecznych, którzy do tej pory przebywali w ciasnych okratowanych pomieszczeniach starej małpiarni. Mieszkanie na terenie oddzielonym od publiczności tylko wodą jest zgodne z nowymi trendami w prezentacji zwierząt. Tak właśnie żyje wiele z nich w europejskich ogrodach zoologicznych.

Woda zdaniem dyrektora zoo wystarczy, aby wybić gibonom z głowy ucieczkę z wyspy. - Panicznie się jej boją - mówi Targowski. - To naprawdę skuteczne zabezpieczenie.

Jednak nawet gdyby małpy polubiły wodę i zechciały ją sforsować, czeka na nie jeszcze jedna przeszkoda. Prawie niewidoczna, ale skuteczna. To pastuch elektryczny.

- Zwierzę dotknie kabelka raz i zapamięta - uważa dyrektor. - I raczej więcej nie spróbuje się do niego zbliżać.

Odwiedzający zoo będą mogli podglądać życie pary z każdego punktu w wokół wyspy, oprócz tego można będzie skorzystać z dwóch stanowisk obserwacyjnych. Małpy będą baraszkować na wyspie od kwietnia do października, jeśli zima nie będzie akurat mroźna, zobaczymy je także w styczniu czy lutym.

Źródło: Gazeta Wyborcza (ak) 19-07-2005

roma · Gość

Po ostatnich odwiedzinach ZOO jestem mile zaskoczona.Nareszcie powstały nowe obszerne klatki dla małp. Wielbłądy pięknie prezentują się bez ogrodzenia stałego / ELEKTRYCZNY PASTUCH TO WSZYSTKO/Natomiast inne zwierzaki też się doczekają lepszych warunków taką mam nadzieję.Co mi przeszkadza w ZOO? Zachowanie beztroskie rodziców dzieci pozwalających karmić i podchodzić blisko zwierząt np. wielbłądów.Mimo tablic ostrzegawczych dorośli i ich pociechy zachowują się jak "święte krowy", którym wszystko wolno.

żaden · Gość

w naszym zoo wybudowano małpiarnie w której zamieszkały patasy latungi gerezy i mandryle wszzystkie przyjechały z innych ogrodów zoologicznych a mangaby szare i żółtobrzuche koczkodany kapucynki nadal są w starych klatka muwili w tv i pokazywali je i powiedzieli że otrzymają nowa klatki jak mogą otrzymać nowe klatki jak nigdzie nie ma ich wybyudowanych a w tych nowych zamieszkały inne małpy a na wybiegu zamieszkały makaki rezusy i teraz te inne małpki albo zostaną w małych klatkach albo wyjadą a w sobotę przyjechały do zoo szympansy samce zarno juri samica goya

zoo · Gość

Niedawno urodził się mały pelikan w naszym zoo tego jeszcze nie było.
rodzice nie zrobili gnizda i nie chcieli sie nim opiekować więc pracownicy sie nom zajeli. jak dorośnie zostanie wypuszczony na wybieg Very Happy

anamor · Gość

Wspaniała wiadomość,że wyklóło się pelikaniątko.Więcej takich jaj poza gniazdem i będzie większe stadko.Ale "jajo" Very Happy

.Życzę ptaszkowi aby jak najszybciej obrósł w piórka Exclamation

zoo · Gość

Do oliwskiego zoo przyjechały dwa tygrysy magda i dominik oba są z Dani.Prócz tego do zoo przyjechał WYJEC CZARNY jedyna taka małpa w Polsce, a pod koniec maja lub na początku czerwca przyjadą do niego dwie samice z holamdii. Cool

PS.Nie jestem pewien co do tych wyjców ponieważ zdjęć ani ich nie widziłem jedynie w dzienniku bałtyckim przeczytałem i na stronie http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3355251.html
Surprised